Wykorzystuje się w nim technologię dronów. Urządzenia wyposażono w pary wyświetlaczy ledowych i głośników megafonowych. Na ekranach widzimy ruchy i wyraz oczu osób filmowanych w trakcie nagrywania ich słów, a głośniki emitują ich wypowiedzi.
To ważne, bo wyraz oczu uwidocznia, podkreśla i dopowiada to, co wypowiadane. Ekrany stają się oczami, a głośniki ustami mówiących. Drony nabierają cech istot ludzkich.
Pokazy na Rynku Głównym w Krakowie 24, 25 i 26 września (piątek, sobota, niedziela). Każdego dnia odbędą się trzy projekcje: o godz. 20:30, 21:00 i 21:30.
Krzysztof Wodiczko
Moje poglądy nie mogą ograniczać wolności drugiego człowieka
Homofobia – podobnie jak antysemityzm – to spuścizna kulturowo-religijnych absurdów, z których stopniowo wychodzimy, ale jest to proces powolny i bolesny. Obecnie obserwujemy – mam taką nadzieję – resztki złych emocji, którymi karmią się ludzie skażeni agresywną pustką. Chcą o coś koniecznie walczyć, ale wybierają temat, który czyni ich moralnymi przestępcami. Nie ma ich wielu, ale mimo to potrafią zdominować pejzaż społeczny. Tych z ulicy wspierają asekuranci zza ekranu. A gdzieś w zaciszu kryje się wielu, którzy z „tradycji” są homofobami i antysemitami. W sumie mamy wielowarstwową grupę tak czy inaczej wrogą. Na tych emocjach grają cyniczni politycy, szukający tanich chwytów na zdobycie przychylności wyborców.
Psychologowie i naukowcy uznali homoseksualność za orientację równoprawną heteroseksualności, niemającą cech choroby czy dewiacji. Około 10 procent ludzkości odczuwa pociąg seksualny do własnej płci i ten argument statystyczny jest kolejnym potwierdzeniem normalności. Jeżeli homoseksualność jest równoprawna heteroseksualności, to dlaczego „społeczne i prawne łaski” są osobom homoseksualnym dozowane tak skąpo? Polska jest w tych praktykach na szarym końcu, bo nie przeszła nawet progu związków partnerskich.
O równoprawności osób homoseksualnych w społeczeństwie demokratycznym należy rozmawiać bezpośrednio z ludźmi. I znaleźć drogę oraz sposób, które tę rozmowę ułatwią. Wydaje się, że istotna byłaby zmiana retoryki. Zamiast wyrazów opisujących zjawiska socjologiczne, należałoby używać słów uruchamiających wyobraźnię, słów, które pozwolą wczuć się w sytuację „tamtego” człowieka.
Istnieją też artystyczne sposoby odwoływania się do wrażliwości społecznej. Tę drogę dawno temu odkrył Krzysztof Wodiczko. Przez lata realizował działania w przestrzeniach publicznych, ukazując w przejmujący sposób najbardziej bolesne sprawy wybranego miejsca. We wrześniu 2021 roku MOCAK zorganizuje jego trzecią projekcję w Krakowie. Pierwsza dotyczyła przemocy domowej wobec kobiet, druga traumy żołnierzy wracających z Afganistanu, obecna ukaże krzywdę, na jaką nierówność społeczna skazuje osoby nieheteroseksualne. Dwie pierwsze były wyświetlane na wieży ratuszowej. Najnowsza odbędzie się w jej pobliżu. Oczy osób mówiących o swoich problemach będą widoczne na monitorach unoszonych przez drony. Taka „technologiczna” forma spotkania z osobą pokrzywdzoną okazuje się drogą skutecznie uruchamiającą wyobraźnię na cudzy los.
Maria Anna Potocka
Artysta:
Krzysztof Wodiczko
Kuratorzy:
Maria Anna Potocka
Roman Krzysztofik
Koordynatorzy:
Łukasz Klec
Adrian D. Kowalski
Koordynator społeczności: Krzysztof Marchlak
Data:
piątek, 24.09.2021 - niedziela, 26.09.2021
Godzina 20:30
Wykonawca / Organizator:
MOCAK
Lokalizacja:
Rynek Główny w Krakowie
Rynek Główny
30-062 Kraków
Bilety:
Wstęp bezpłatny - 0 PLN